- Mamo?-
brunetka delikatnie szturchnęła w ramię swoją rodzicielkę.- Mamo, kiedy będę
mogła już iść?- mówiła prawie bezgłośnie.
- Oni i tak cię nie rozumieją- zaśmiała się cicho
sześciolatka namiętnie miętosząc róg jedwabnej sukieneczki.
- Kochanie, przestać wymachiwać nóżkami, bo zaraz kogoś
przez przypadek uderzysz- kobieta zwróciła się do swojej młodszej córki
chwytając ją za kolano.- Anitko, jak chcesz, to już teraz możesz zmykać do
hotelu- uśmiechnęła się delikatnie.- Poczekaj, dam cię klucze- powiedziała
przeszukując zawartość torebki.- Jutro koło ósmej zejdź na śniadanie, dobrze?-
Anita przytaknęła chwytając klucze.- Idziesz prosto do hotelu, tak?
- Tak, jestem zmęczona-
dziewczyna wstała od stołu, grzecznie skinęła głową w stronę znajomych
rodziców i skierowała się w stronę wyjścia.
Mocno
pchnęła drewniane drzwi i wyszła na zewnątrz. Wzdrygnęła się, gdy uderzyło ją
chłodne powietrze. Płatki śniegu zamarzały w rześkim grudniowym wietrze, więc
kiedy szła musiała pochylić głowę. Jej długie, ciemne włosy powiewały na
wietrze, a na policzkach czuła ukłucia drobinek lodu. Cały Berlin przystrojony
był w świąteczne lampki, a na wystawach sklepowych królowały bożonarodzeniowe
motywy.
Kocham grudzień.
Pomimo
tego, że hotel znajdował się tylko dwie przecznice od restauracji i droga była
krótka, to granatowy płaszcz pokrywała cienka warstwa białego puchu. Wchodząc
do budynku natychmiast poczuła przyjemne ciepło i ściągnęła z siebie zimowe
ubrania.
- Panie przodem-
powiedział chłopak w ciemnych okularach, a Anita zdziwiona kiwnęła głową.-
Które piętro?- zapytał wchodząc do windy tuż za nią.
- Siódme- odparła przyglądając się mu bacznie.-Dziękuje-
chłopak posłał jej szeroki uśmiech i zaczął nucić coś pod nosem.
Ma kurewsko seksowny uśmiech.
Anita
zaczęła sprawdzać kieszenie w poszukiwaniu kluczy do pokoju. Miała pochyloną
głowę i nie widziała nieznajomego, ale czuła na sobie jego spojrzenie.
- Jak masz na
imię? Ja jestem Justin- wyciągnął w jej stronę dłoń nie przestając się
uśmiechać.
- Anita- odpowiedziała speszona i uścisnęła delikatnie
jego dłoń. - Wyglądasz na przestraszoną- rzucił w jej stronę.
- Być może dlatego, że jestem- odparła wychodząc z windy.-
To znaczy nie zrozum mnie źle, ale..- odwróciła się w jego stronę.- Nie znam
cię- powiedziała w końcu.
- Jestem Justin- powtórzył wzruszając ramionami.
- Tak- kiwnęła głową.- To już wiem, ale...Okulary
przeciwsłoneczne? W grudniu? W budynku?- zakpiła.- To dla ciebie normalne?
- Może muszę się ukrywać- powiedział tajemniczo i
zmniejszył dystans ich dzielący.
- Doprawdy?- zaśmiała się cicho robiąc dwa kroki do tyłu.-
Może chcesz mi powiedzieć, że rozmawiam teraz z gwiazdą światowego formatu?
- A jeśli tak, to
co?- uśmiechnął się szeroko.
- Zupełnie nic, w
dalszym ciągu jesteś dla mnie obcą osobą. Ale naprawdę sądzisz, że w tych
okularach nie zwracasz na siebie uwagi?- spytała przekręcając klucze w zamku.-
Cześć, Justin- kiwnęła głową i weszła do pokoju.
To było dziwne.
*
Anita na
wpół śpiąco siedziała w fotelu i
nakryta bawełnianym kocem oglądała świąteczną komedię. Przeciągnęła się powoli
i ziewając zanurzyła dłoń w misce z popcornem. Usłyszała ciche pukanie, ale
zignorowała je myśląc, że hałas ten dochodzi z pokoju obok. Gdy ktoś nie
odpuszczał ściszyła telewizor i uświadomiła sobie, że ktoś puka do jej pokoju.
Spojrzała na zegarek, który wskazywał północ.
- Anita- syknęła
osoba stojąca za drzwiami.- To ja, Justin.
- Co ty tutaj robisz?- szepnęła otwierając drzwi.- Co tam
chowasz?- spytała zaintrygowana. - Dalej masz te frajerskie okulary-
stwierdziła żałośnie.
- Wpuścisz mnie?- wyszczerzył zęby w uśmiechu.
- Wejdź- zrobiła kilka korków do tyłu.
- Cześć- powiedział zamykając drzwi nogą i ściągając
okulary.- Masz ochotę na jakiś dobry film?- roześmiał się widząc minę Anity.
Justin Bieber stoi w moim hotelowym pokoju i proponuje
wspólne oglądanie.
____________________________________________________________
Cześć! Wiem, że krótki, ale to dlatego, że I!
Niech każdy kto przeczytał zostawi komentarz, proszę! Nie musi to być wiele, wystarczy, że przeczytałeś/aś, oczywiście długie wypowiedzi bardzo mnie ucieszą. Nie ma blokady antyspamowej, więc zajmie to dosłownie parę sekund! Ściskam cieplutko :*
PRZEPRASZAM ZA NIJAKI WYGLĄD BLOGA!! MAM NADZIEJĘ, ŻE WKRÓTCE OTRZYMAM SWOJE ZAMÓWIENIE.
Niech każdy kto przeczytał zostawi komentarz, proszę! Nie musi to być wiele, wystarczy, że przeczytałeś/aś, oczywiście długie wypowiedzi bardzo mnie ucieszą. Nie ma blokady antyspamowej, więc zajmie to dosłownie parę sekund! Ściskam cieplutko :*
PRZEPRASZAM ZA NIJAKI WYGLĄD BLOGA!! MAM NADZIEJĘ, ŻE WKRÓTCE OTRZYMAM SWOJE ZAMÓWIENIE.